Każda z piętnastu ekip narodowych wprowadzona zostanie na wybieg Wielkiej Krokwi w asyście narciarzy ubranych w stroje z epoki. - Postanowiliśmy w tym roku pokazać kibicom jak niegdyś w Zakopanem wyglądali jeżdżący na nartach górale, ale i też ci którzy tu przybywali, aby na dwóch deskach zwiedzać Tatry" - wyjaśnił pomysł organizatorów prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. Sprzęt i stylowe ubrania pochodzą głównie ze zbiorów Mieczysława Króla-Łęgowskiego. - Dziś mam około 350 zabytkowych nart, w tym ze słynnych zakopiańskich wytwórni Bujaka czy Zubka, z tego jedna trzecia liczy ponad 100 lat. Do tego są oczywiście buty, wiązania no i ubrania z epoki - przypomniał kolekcjoner. Kolejną atrakcją dla ponad 21,5 tysiąca kibiców, którzy w piątek zasiądą na trybunach, będzie zjazd najszybszego polskiego narciarza z zeskoku Wielkej Krokwi. "Zakopiańczyk Jędrzej Dobrowolski w ubiegłym roku podczas zawodów w Szwajcarii osiągnął prędkość ponad 209 km/h. Tu na pewno nie zjedzie aż tak szybko, ale będzie na co popatrzeć" - zapewnił prezes TZN Andrzej Kozak. Uroczyste otwarcie zawodów PŚ w Zakopanem odbędzie się tuż przed pierwszym konkursem skoków, którego początek zaplanowano na godzinę 16.30.