Kashiwa Reysol zakwalifikował się do tegorocznych Klubowych Mistrzostw Świata po historycznym wygraniu rozgrywek ligowych w Japonii. To bowiem pierwszy raz w 18-letniej historii J-League, kiedy po tytuł sięgnął beniaminek tamtejszej ekstraklasy. "Zwycięstwo w krajowych rozgrywkach tylko dodało nam motywacji. To jednak tylko jeden z naszych celów. Teraz chcemy pokazać się na arenie międzynarodowej i koncentrujemy się na meczu z Auckland" - powiedział trener japońskiego zespołu Nelsinho Baptista. Z kolei klub z Nowej Zelandii wystąpi na turnieju po raz czwarty, co jest rekordem rozgrywek. "Przed nami ogromne wyzwanie. Jesteśmy małym, amatorskim klubem i musimy wznieść się na wyżyny swoich możliwości, aby osiągnąć dobry wynik" - przyznał kapitan Auckland Ivan Vicelich. Oprócz zwycięzcy eliminacji, w ćwierćfinałach wystąpią meksykańskie Monterrey oraz mistrz Afryki - Esperance (Tunezja) i najlepszy zespół Azji - Al Sadd (Katar). Przed szansą na drugie zwycięstwo w historii turnieju staną piłkarze Barcelony. Katalończycy jako najlepszy zespół Europy (zwycięzca Ligi Mistrzów) rozpoczną rywalizację od półfinału. Podobnie zresztą jak najlepsza drużyna Ameryki Południowej - brazylijski Santos (triumfator Copa Libertadores). "Mamy piękne wspomnienia z tego turnieju i już nie możemy się doczekać, aby ponownie świętować w takim stylu jak miało to miejsce dwa lata temu. Według mnie to naprawdę ważne rozgrywki i jak zawsze postaramy się, aby zakończyć je na pierwszym miejscu. Wygrywanie jest naszym obowiązkiem" - powiedział zawodnik Barcelony Lionel Messi w wywiadzie udzielonym oficjalnemu portalowi FIFA. W finale KMŚ 2009 - w Abu Zabi, Barcelona wygrała po dogrywce z argentyńskim Estudiantes de La Plata 2:1. Rok temu w tym samym mieście Inter Mediolan pokonał TP Mazembe z Demokratycznej Republiki Konga 3:0. Mecze tegorocznej edycji odbywać się będą w Toyocie i Jokohamie.