Po tym spotkaniu zespół Vive Targi ma 11 pkt. i zajął trzecie miejsce w tabeli. Pierwszy mecz pucharowy TOP 16 odbędzie się 14-18 marca, rewanż 21-25 marca. Natomiast na 27 marca zaplanowano losowanie ćwierćfinałów LM. Jest to drugi awans kieleckiego zespołu do tej fazy rozgrywek. Przed trzema laty Vive Targi uległ HSV Hamburg w spotkaniach (pucharowych) 1/8 finału LM. Sporo musieli się namęczyć piłkarze kieleccy, by zapewnić sobie awans do grona najlepszych zespołów LM. Zacięta gra, walka o każde podanie, o jak najlepszą sytuacje pod bramką rywali, przerwy i interwencje sędziów potwierdzały, że nie będzie łatwo z pokonać rosyjską drużynę. Dobra postawa Vive Targi w obronie, świetne interwencje bramkarza Marcusa Cleverly'ego, uchroniły kielczan od straty kilku bramek, gdy na początku goście objęli prowadzenie. Szybka przerwa i uwagi trenera Bogdana Wenty poskutkowały. Gospodarze zaczęli składniej atakować i przed przerwą uzyskali przewagę dwóch bramek. W drugiej połowie kilka błędów Vive pozwoliły gościom uzyskać przewagę. Dopiero w 42. min. kielczanie doprowadzili do remisu, a później ponownie objęli dwubramkowe prowadzenie (20:18). Piłkarze Niedźwiedzi nie rezygnowali, nadal zacięcie atakowali, wiec prowadzenie zmieniało się co chwilę. Świetnie rzucał Siergiej Gorbok, trafiali także Dmitrij Kowaliew i Timur Dibirow. Ostatnie minuty były bardzo nerwowe dla obydwu zespołów. Gdy był remis 26:26 i do końca pozostawało 14 sekund gospodarze zgubili piłkę, jednak kontratak gości został w ostatniej chwili zablokowany. Dzięki temu piłkarze Vive cieszyli się z awansu, a rosyjski zespół odpadł z rozgrywek. Powiedzieli po meczu: Władimir Maksimow, trener Czechowskich Miedwiedi: - Obydwa zespoły reprezentują europejski poziom. Mieliśmy szanse na zdobycie zwycięskiej bramki, ale uniemożliwili nam to sędziowie w ostatnich momentach spotkania. Bogdan Wenta, trener Vive Targi: - Próbowaliśmy rożnego ustawienia na boisku, mieliśmy okazje na odjechanie od rywali na kilka bramek. Ale goście pokazali, że są klasą europejską i nas za każdym razem dochodzili. W ostatnich sekundach była szansa na zwycięstwo, w przerwie umówiliśmy się, jak tę akcję rozegrać, niestety zgubiliśmy piłkę. Awansowaliśmy z trzeciego miejsca. To cieszy, bo po pierwszych niepowodzeniach w LM jesienią nikt nie dawał nam szansy. Vive Targi Kielce - Czechowskie Miedwiedi 26:26 (12:10) Vive Targi - Marcus Cleverly - Michał Jurecki 9, Denis Buntic 3, Bartłomiej Tomczak 1, Grzegorz Tkaczyk 2, Thorir Olafsson 2, Zeljko Musa 6, oraz Rastko Stojkovic 3, Mariusz Jurasik, Mateusz Zaremba, Uros Zorman, Piotr Grabarczyk, Mateusz Jachlewski, Patryk Kuchczyński. Czechowskie Miedwiedi - Oleg Grams - Dmitrij Kowaliew 5, Aleksander Czernoiwanow, Siergiej Gorbok 8, Aleksiej Rastworcew, Edward Kokszarow 2, Witalij Iwanow oraz Wasilij Filipow 1, Siergiej Szelmenko 2, Michaił Czipurin 2, Timur Dibirow 4, Andriej Starych, Samuel Asłanjan 2. Sędziowie: Hlynur Leifsson i Anton Palsson (Islandia). Widzów komplet 4000. W innych meczach 10. kolejki grupy B Fuechse Berlin - Bjerringbro-Silkeborg A/S 28:27 (14:13) MKB Veszprem - Atletico Madryt 28:27 (10:11) M Z R P Bramki PKT 1. Atletico Madryt 10 7 2 1 318:285 16 2. MKB Veszprem 10 6 0 4 266:266 12 3. Vive Targi Kielce 10 5 1 4 295:285 11 4. Fuechse Berlin 10 5 1 4 296:292 11 5. Czechowskie Miedwiedi 10 3 4 3 291:276 10 6. Bjerringbro-Silkeborg A/S 10 0 0 10 253:315 0 Wyniki i program grupy C: sobota RK Cimos Koper - HCM Constanta 28:24 (9:14) niedziela St. Petersburg HC - Orlen Wisła Płock (godz. 12.00) Metalurg Skopje - HSV Hamburg (18.30) tabela: M Z R P bramki pkt 1. HSV Hamburg 9 8 1 0 285:222 17 2. RK Cimos Koper 10 5 3 2 267:248 13 3. Metalurg Skopje 9 5 2 2 231:206 12 4. Orlen Wisła Płock 9 3 1 5 241:245 7 5. St. Petersburg HC 9 2 1 6 217:269 5 6. HCM Constanta 10 1 0 9 235:286 2