Od środy nowy sponsorem mistrza Polski jest firma arabskich właścicieli - "Riham". Właścicielem jest Libańczyk z niemieckim obywatelstwem Ali Kassem Ahmed, a wspólnikiem pochodzący z Palestyny obywatel Niemiec Khaled Abu Ayyash. Siedziba jednego z oddziałów firmy jest w Ugandzie. Riham to imię córki właściciela, a firma zajmuje się produkcją wody mineralnej o tej samej nazwie. Ale to tylko wycinek jej działalności. Produkuje też m.in. soki, słodycze, wyroby aluminiowe. - Gdy zaczynaliśmy kontakty biznesowe Ahmed kupował ode mnie pięć kontenerów towaru rocznie. Teraz 200 - mówi Bertus Servaas. Namawianie Arabów do zainwestowania w piłkę ręczną trwało półtora roku i wiąże się z tym anegdota. - Oglądaliśmy kiedyś z Ahmedem mecz z udziałem Michała Jureckiego. Spodobał mu się ten zawodnik i w końcu powiedział, że jak on u nas zagra, to jego firma dołoży się do naszego klubu - opowiada Servaas. Jurecki gra w Kielcach od pół roku, został wykupiony przez Vive Targi Kielce z klubu Bundesligi TuS-N. Lubbecke. - W tej sytuacji nie mieli wyjścia. U nich słowo ważniejsze od pieniędzy - śmieje się Servaas. Anegdotą już nie jest jednak wysokość wsparcia Arabów dla kieleckiej siódemki. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy przekazywać oni będą ponad 300 tysięcy złotych miesięcznie, czyli rocznie budżet klubu będzie większy o milion euro! - Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale to jest sponsor numer jeden. Największy - dodał prezes Vive Targów Kielce. To także dla mistrzów Polski sponsor numer 100, ale mimo największego wkładu nie chce wejść w nazwę zespołu. - Za wejście w nazwę chciałem więcej pieniędzy - śmieje się Servaas. Tłumaczy też, że zdaniem arabskich przedsiębiorców lepszy efekt daje umieszczenie nazwy firmy na koszulkach zawodników niż obecność jako sponsora tytularnego. "Riham" jest zainteresowany głównie obecnością na rynku niemieckim i na razie w Polsce nie planuje działalności. Jeszcze ciekawiej wygląda druga część współpracy. Mówi ona o planach popularyzacji piłki ręcznej w... Afryce, a konkretnie w Ugandzie, Malawi, Egipcie i innych krajach regionu. Holenderski prezes mistrzów Polski do Afryki na rekonesans wybiera się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Potem mają tam jeździć polscy trenerzy, a w odwrotnym kierunku afrykańscy kandydaci na szkoleniowców. - Ahmed uwielbia dzieci i u podstaw jego zaangażowania leży chęć pomocy afrykańskim dzieciom, które nie mają dobrych perspektyw. Ma też liczną rodzinę rozsianą po całym świecie - tłumaczy Servaas. Logo nowego sponsora pojawi się na koszulkach kieleckich piłkarzy już w niedzielnym meczu ligowym ze Stalą Mielec.