O ile w klubowych rozgrywkach kielczanie czekają najwyżej trzy spotkania, to wykluczony jest też udział "Józka" w czerwcowych meczach reprezentacji Polski z Litwą i Chorwacją. Jurasik w pierwszym meczu play off z MMTS Kwidzyn już w 17. minucie doznał urazu kolana zaatakowany przez Michała Adamuszka. Potem wrócił jeszcze do gry na ponad pół godziny, ale po meczu okazało się, że kolano jest spuchnięte i strzykawkami ściągnięto z niego mnóstwo krwi. Późniejsze badania nie były jednoznaczne - podejrzewa się uszkodzenie łąkotki, więzadeł lub jeszcze mięśnia czworogłowego - dlatego zawodnik pojedzie jeszcze na konsultacje do lekarza kadry Macieja Nowaka. - "Józek" na pewno nie zagra w tym sezonie, choć mimo poważnych objawów zgłaszał gotowość do gry przed drugim meczem w niedzielę - opowiadał szkoleniowiec kieleckiej siódemki Bogdan Wenta. W środę Vive targi Kielc zagra trzeci mecz finału w Kwidzynie i już wtedy może zdobyć mistrzostwo polski. Ale kielczanie będą musieli sobie radzić bez Jurasika. - Mariusz to nie tylko jedne z najlepszych zawodników naszej drużyny, ale jeden z najlepszych graczy na tej pozycji na świecie. Nie ma takiej drużyny, w której absencja "Józka" nie byłaby problemem. Ale płakać nie będziemy i zrobimy wszystko by nawet bez niego zakończyć sezon bez porażki - powiedział kołowy mistrzów Polski Rastko Stojković.