"Po przybyciu Davida Villi i Adriano nasz skład jest po prostu perfekcyjny. Oni byli bardzo ważnymi ogniwami w Valencii i Sevilli, jestem przekonany, że takimi będą w Barcelonie. Decyzja o ich sprowadzeniu była świetna i wierzę, że oni udowodnią to na murawie" - powiedział golkiper Barcy cytowany przez oficjalną stronę klubu. "Teraz jesteśmy w stanie wygrywać jeszcze częściej i gromadzić kolejne trofea. Mamy młody skład, a tajemnicą naszych sukcesów jest fakt, że posiadamy olbrzymią ambicję, dzięki której wciąż się rozwijamy" - dodał Valdes. "Byłoby wspaniale zagrać w następnym finale Ligi Mistrzów na Wembley i puścić w niepamięć mecze z zeszłego sezonu. Chcemy wygrać wszystkie możliwe trofea, ale szczególnie liczymy na triumf w Champions League. To wspaniałe poczuć atmosferę zwycięstwa po zdobyciu takiego trofeum" - podkreślił mistrz świata z reprezentacją Hiszpanii i wspomniał, że chętnie widziałby w Barcelonie jednego z kolegów z kadry narodowej - Cesca Fabregasa. "To świetny kolega i naprawdę dobrze się dogadujemy. Jako piłkarz jest wprost wyśmienity i z pewnością szybko dopasowałby się do drużyny Barcy. Ja chciałbym, aby on zagrał dla nas, wiem że Cesc też ma nadzieję na transfer na Camp Nou. Wszyscy w Barcelonie są podekscytowani i czekają na przybycie Fabregasa". Co będzie jeśli Barcy nie uda się pozyskać rozgrywającego Arsenalu? "Sport" donosi, że Katalończycy mają już opcję awaryjną. W razie fiaska transferu Fabregasa zamierzają sprowadzić dwóch z trójki następujących piłkarzy: Juan Mata (Valencia), Etienne Capoue (Tuluza) i Mesut Oezil (Werder Brema). Z całego tercetu Fabregasa najbardziej przypomina Oezil, z kolei Capoue byłby następcą dla Yaya Toure, sprzedanego do Man City. Mata zaś byłby doskonałym uzupełnieniem dla Davida Villi, z którym występował w Valencii.