Broniąca tytułu amerykańska tenisistka Serena Williams pewnie awansowała do półfinału. W ćwierćfinale odpadła jej starsza siostra Venus oraz Belgijka Kim Clijsters. Najwyżej rozstawiona w imprezie Serena Williams pokonała Chinkę Na Li (nr 9.) 7:5, 6:3, która w poniedziałek w czwartej rundzie wyeliminowała Agnieszkę Radwańską. Amerykanka zrobiła kolejny krok w kierunku czwartego wimbledońskiego tytułu i 13. triumfu w Wielkim Szlemie. We wtorek zaserwowała 11 asów (w turnieju ma ich 72), miała też 21 wygrywających uderzeń i tylko sześć niewymuszonych błędów. Kolejną rywalką Williams będzie Czeszka Petra Kvitova, która w dwóch poprzednich występach w Wimbledonie odpadała w pierwszej rundzie. Tym razem osiągnęła pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał po wygranej z Estonką Kaią Kanepi 4:6, 7:6 (10-8), 8:6. Po drodze obroniła pięć piłek meczowych, w tym trzy w tie-breaku drugiego seta, a w decydującej partii przegrywała już 0:4, 2:5 i 5:6. Mecz zakończyła po dwóch godzinach i 39 minutach ciężkiej walki. O ile w tym spotkaniu trudno było jednoznacznie wskazać faworytkę, o tyle w dwóch pierwszych pojedynkach 1/4 finału można było oczekiwać zwycięstw dwóch zawodniczek sklasyfikowanych w czołowej dziesiątce rankingu WTA Tour. Doszło w nich jednak do sporych niespodzianek, bowiem Amerykanka Venus Williams (nr 2.) przegrała zaskakująco łatwo z Bułgarką Cwetaną Pironkową 2:6, 3:6, natomiast inna była liderka rankingu WTA Tour - Clijsters (8.) uległa Rosjance Wierze Zwonariewej (21.) 6:3, 4:6, 2:6. W ostatniej dekadzie siostry Williams zdominowały londyński turniej. Venus wygrywała go pięciokrotnie (2000-01, 2005, 2007-08), a także poniosła trzy porażki w finale z Sereną (2002-03, 2009). Rodzinne sukcesy przerwały tylko pojedyncze triumfy Rosjanki Marii Szarapowej w 2004 i Francuzki Amelie Mauresmo w 2006 roku. Venus Williams w trzynastu startach w Wimbledonie tylko raz odpadła w pierwszej rundzie, gdy w 1997 roku uległa Magdalenie Grzybowskiej. Poza tym przegrała w drugiej w 2004 r. i w trzeciej rundzie dwa lata później. We wtorek po raz trzeci poniosła tu porażkę w ćwierćfinale. We wtorek Amerykanka rozczarowała przede wszystkim nieskuteczną grą i seriami popełnianymi niewymuszonymi błędami. Miała ich 29, przy zaledwie sześciu po stronie rywalki zajmującej 82. pozycję na świecie. - Nie uderzałam dzisiaj piłek wystarczająco mocno, no i często nie trafiałam w kort. Mimo to miałam kilka szans, ale ich nie potrafiłam wykorzystać. Na pewno nie grałam dziś swojego najlepszego tenisa, to wszystko - podsumowała swój występ Williams, która nie wykorzystała szansy na wygranie 200. meczu na trawie. Było to trzecie ich spotkanie, a bilans jest teraz korzystny dla Bułgarki, która wygrała również w 2006 roku w wielkoszlemowym Australian Open, a rok wcześniej poniosła porażkę na korcie ziemnym w Stambule. - Właściwie chyba nikt, nawet ja sama, nie spodziewał się, że dojdę do półfinału Wimbledonu, a już na pewno, że tak szybko pokonam Venus. Przyjeżdżając tu liczyłam, ze zagram jakiś dobre mecze i może przejdę jedną czy dwie rundy. Wciąż nie mogę uwierzyć w to, co się stało - powiedziała Pironkowa. 22-latka z Płowdiw, która jako pierwsza reprezentantka Bułgarii dotarła do półfinału w Wielkim Szlemie. Jej rodaczka Manuela Malejewa-Fragniere dotarła do tej fazy w latach 1992-93 w US Open, ale grała wtedy już ze szwajcarskim paszportem. Równolegle z meczem Williams - Pironkowa toczył się pojedynek innej byłej liderki rankingu WTA - Clijsters, która wystąpiła w Wimbledonie po raz pierwszy od 2006 roku (w maju 2007 roku zakończyła karierę). Belgijka popełniła 36 niewymuszonych błędów, przy 19 po stronie Zwonariewej, ale najczęściej myliła się w decydujących momentach, podejmując zbyt duże ryzyko. Wynik spotkania 1/4 finału gry pojedynczej: Serena Williams (USA, 1) - Na Li (Chiny, 9) 7:5, 6:3 Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Venus Williams (USA, 2) 6:2, 6:3 Wiera Zwonariewa (Rosja, 21) - Kim Clijsters (Belgia, 8) 3:6, 6:4, 6:2 Petra Kvitova (Czechy) - Kaia Kanepi (Estonia) 4:6, 7:6 (10-8), 8:6 Pary 1/2 finału: Williams - Kvitova Zwonariewa - Pironkowa