"We wtorek w PZPN gruchnęła wieść - Leo w szpitalu! Oficjalnie nikt nie chce tego potwierdzić, ale w dwóch niezależnych źródłach w związku dowiedzieliśmy się, że Holender miał trafić na łóżko szpitalne, by poddać się zabiegowi koronarografii (zbadanie tętnic wieńcowych stosowane w diagnostyce choroby niedokrwiennej serca)" - napisała gazeta. Oficjalnie nikt tego jednak nie potwierdził. Czyżby to był kolejny przejaw sezonu ogórkowego? Co ciekawe, na pewno w szpitalu jest prezes PZPN Michał Listkiewicz, który w belgijskiej klinice przechodzi badania gastrologiczne i cytologiczne, do czego sam się przyznał w rozmowie z "Polską". Polska piłka ma się jeszcze gorzej niż się wydawało. Więcej w dzienniku "Polska".