- Obiekt jest już przygotowany do imprezy. Prognozy pogody są dobre. W piątek i sobotę w ciągu dnia będą wprawdzie temperatury dodatnie, ale wieczorem spadną poniżej zera. Według synoptyków, jeżeli wiatr w ogóle powieje, to korzystny dla zawodników - powiedział dyrektor wykonawczy Pucharu Świata w Zakopanem Lech Nadarkiewicz. Dodał, że mimo optymistycznych zapewnień meteorologów, organizatorzy są przygotowani na niespodziewane zmiany pogody, zwłaszcza ocieplenie. - Mamy zgromadzony zapas śniegu; podobnie jak w latach ubiegłych z pomocą przyszła nam firma Air Product z Siewierza, która zapewni ciekły azot do ewentualnego zamrożenia rozbiegu. Zdaniem Nadarkiewicza, mimo obaw związanych ze słabszą formą polskich skoczków, nie ma problemu ze sprzedażą biletów. - Według raportu biur, które zajmują się sprzedażą biletów, kibice nabyli ponad 90 procent miejsc na trybunach Wielkiej Krokwi. W tym roku na skocznię wpuszczonych zostanie 26 300 osób, o 500 mniej niż w latach poprzednich. - W ten sposób unikniemy tłoku i wszyscy kibice na trybunach będą mieć wygodne miejsca - wyjaśnił Nadarkiewicz. Bilet na trybuny górne kosztuje 70, a na dolne 60 złotych. Wejście na kwalifikacje to koszt 20 złotych za bilet normalny i 10 ulgowy. "Warto zachować bilety, gdyż w tym roku będą one równocześnie wejściówką na alpejski Puchar Europy kobiet, który odbędzie się 18 lutego na zakopiańskiej Harendzie - przypomniał dyrektor. Na terenie skoczni zamontowano dwa duże i dwa mniejsze telebimy, które transmitować będą relację wewnętrznej telewizji. - Na dużych ekranach prócz relacji z samych zawodów będą wywiady z gośćmi oraz kibicami i wspólna nauka piosenek. Na mniejszych będą wyświetlane informacje o zawodnikach i rezultaty - poinformował Nadarkiewicz. W trakcie zawodów poruszanie się samochodem po mieście będzie utrudnione. - Już w środę wieczorem zamknięta dla ruchu zostanie część ulic w Zakopanem, na kilku będzie wprowadzony ruch jednokierunkowy - przypomniała rzecznik prasowy komendy powiatowej policji w Zakopanem Monika Kraśnicka-Broś. Dodała, że utrudnienia związane ze zmianą organizacji ruchu w Zakopanem mogą występować do godzin nocnych w sobotę. - Naszym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim kibicom, również pomagając im w bezkolizyjnym wyjeździe z miasta po zawodach. Czuwać nad tym będzie ponad 400 policjantów.