Spotkanie trwało prawie dwie i pół godziny, a najbardziej zacięta była decydująca trzecia partia. Pierwszą wygrała Fernandez, w drugiej lepsza była Switolina. O wygranej Kanadyjki decydował tie-break w trzecim secie. Nastolatka prowadziła w nim już 4:1, Ukrainka zdołała jednak wyrównać na 4:4 i 5:5, ale kolejne dwie piłki należały już do obchodzącej w poniedziałek 19. urodziny Fernandez. To kolejna niespodzianka, jaką sprawiła na kortach kompleksu Flushing Meadows - wcześniej odprawiła broniącą tytułu Japonkę Naomi Osakę (3.), a w 1/8 finału rozstawioną z "16" triumfatorkę z 2016 roku Niemkę polskiego pochodzenia Angelique Kerber. Fernandez po raz siódmy znalazła się w głównej drabince zmagań wielkoszlemowych. Dotychczas nie była w stanie przejść trzeciej rundy, a dotrzeć do niej udało się jej raz. W US Open startuje po raz drugi - w poprzednim sezonie odpadła w drugiej fazie rywalizacji. TM