Trwający dwie godziny i 40 minut mecz przybliżył tenisistę z Bazylei do szóstego w karierze triumfu na twardych kortach w Nowym Jorku. Wygrywał tu pięć razy z rzędu w latach 2004-08. Przed dwoma laty przegrał nieoczekiwanie w finale z Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro, a w poprzednim sezonie odpadł w półfinale. W poniedziałek Federer zmierzy się ze zwycięzcą wieczornego pojedynku Argentyńczyka Juana Monaco z Niemcem Tommym Haasem. W sobotę awans do 1/8 finału wywalczyli Serb Janko Tipsarevic (nr 20.) i Hiszpan Juan Carlos Ferrero. Żadnemu z nich nie udało się dograć dwóch setów, bowiem ich rywale kreczowali w wyniku problemów zdrowotnych przed końcem drugiej partii. Tipsarevic prowadził 6:4, 5:0, gdy Czech Tomas Berdych (nr 9.) zrezygnował z dalszej gry z powodu kontuzji barku. Natomiast, gdy na tablicy widniał wynik 6:1, 4:3 dla Ferrero, jego rodak Marcel Granollers (31.) zszedł z kortu, nie podając dokładnych przyczyn niedyspozycji. Berdych i Granollers przyczynili się do tego, że tegoroczny US Open ustanowi "kreczowy" rekord w Wielkim Szlemie. W sumie od początku tej edycji nie dokończono w ten sposób 14 spotkań singlowych. Dotychczas najwięcej takich sytuacji - dwanaście - odnotowano w 2008 roku podczas Wimbledonu. Warto przypomnieć, że w tym tygodniu w Nowym Jorku miały miejsce już dwa walkowery. Wyniki sobotnich spotkań trzeciej rundy gry pojedynczej mężczyzn: Roger Federer (Szwajcaria, 3) - Marin Cilic (Chorwacja, 27) 6:3, 4:6, 6:4, 6:2 Janko Tipsarevic (Serbia, 20) - Tomas Berdych (Czechy, 9) 6:4, 5:0 - krecz Berdycha Juan Carlos Ferrero (Hiszpania) - Marcel Granollers (Hiszpania, 31) 6:1, 4:3 - krecz Granollersa Aleksander Dołgopołow (Ukraina, 22) - Ivo Karlovic (Chorwacja) 6:7 (4-7), 6:2, 6:4, 6:4