- Nietrudno się domyślić, że Ewans Chikwaikwai ma małe szanse, żeby został u nas skoro nie grał w sparingu z Bayerem Leverkusen. Przyglądałem mu się uważnie w jednym spotkaniu towarzyskim oraz głównie na treningach. Moim zdaniem ten zawodnik niewiele może wnieść do drużyny. Jeżeli mam dać komuś szansę, wolę ją dać Paluchowskiemu czy Majkowskiemu, niż na siłę sprowadzać kogoś do drużyny - oświadczył Urban. - Method Mwanjali na pewno z początku prezentował się dużo lepiej niż teraz. Wydaje mi się, że pod względem taktycznym ma wiele do poprawienia. To zawodnik, który bez piłki gra zupełnie inaczej niż wtedy, kiedy musi ją prowadzić. Zastanowimy się nad przyszłością tego piłkarza. Ta decyzja będzie podjęta szybko. Nie chcę być jednak trenerem, który ocenia samodzielnie. Po to mam współpracowników, aby usłyszeć także ich zdanie. Czekaliśmy na wtorkowy mecz, żeby mieć więcej argumentów na podjęcie decyzji - wyjaśnił szkoleniowiec Legii - Bardzo dobrze oceniam postawę na tym zgrupowaniu Patryka Koziary. To chłopak bardzo poukładany nie tylko na boisku ale i poza nim. Pierwsze wrażenia miałem podobne jak wtedy, kiedy pojawił się w zespole Ariel Borysiuk. Także Patryk prezentuje duży spokój w grze oraz inteligencję boiskową. Jak na pierwszy kontakt z zespołem wypadł bardzo pozytywnie. Myślę, że nie będzie jakiegoś konfliktu pomiędzy pierwszym zespołem, a drużyną Młodej Ekstraklasy. Dziś mogę powiedzieć, że chcę, aby Patryk trenował z moim zespołem - zakończył Urban.