Zbliża się rok, odkąd Rosja, z pomocą Białorusi, zaatakowała Ukrainę, a Saładuha, która teraz jest posłanką, powiedziała, że to niewyobrażalne, aby pragnienie Bacha o dołączeniu sportowców z dwóch najeźdźczych krajów na IO w Paryżu mogło się spełnić. Mistrzyni świata w trójskoku z 2011 roku przyznała, że przewodniczący MKOl-u to "inteligentna osoba", która powinna zobaczyć historyczne podobieństwa między II wojną światową a teraźniejszością. "Przypomnijmy sobie, co stało się po igrzyskach olimpijskich w Berlinie w 1936 roku, gdzie liderem Niemców był Adolf Hitler" - powiedziała trzykrotna mistrzyni Europy w trójskoku. "Wojna na Ukrainie zaczęła się po igrzyskach olimpijskich w Soczi. Tymczasem po drugiej wojnie światowej Niemcy nie wystąpiły w tych zawodach (nie zostały zaproszone w 1948 roku - przyp. red.). Po takim złu, jakie wyrządziły, trudno jednak światu było zachować się inaczej. Tutaj widzimy to samo, tym bardziej, że wojna jeszcze trwa!" - dodała. IO Paryż. Olha Saładuha rozumie Bacha, ale nie może się z nim zgodzić Saładuha stwierdziła także, że widzi do czego Bach zmierza. "Jego logikę można zrozumieć, ale nie można się z nią zgodzić" - powiedziała 39-latka. "On chce, aby jak najwięcej sportowców wzięło udział w tych zawodach" - mówiła. Według niej jednak "mordercze państwo, w którym ludzie, w tym sportowcy, wspierają przestępstwo, powinno być poza międzynarodowym sportem". MKOl z zeszłym miesiącu przyznał, że "bada" możliwość, która pozwoli zawodnikom z Rosji i Białorusi rywalizować na igrzyskach w Paryżu, choć pod neutralną flagą. Potem do tego doszedł głos Stanisława Pozdniakowa, szefa Komitetu Olimpijskiego Rosji, który stwierdził, że niedopuszczalne jest, aby Rosję traktować inaczej, niż pozostałe kraje, które mają wystąpić w igrzyskach. IO Paryż. Olha Saładuha: Rosyjscy sportowcy popierają wojnę "Wojna trwa, ludzie umierają, a miasta są niszczone każdego dnia. A co widzimy w Rosji? Setki zawodowych sportowców wyraziło poparcie dla wojny z Ukrainą. Ale nie słyszeliśmy, żeby ktoś wypowiadał się przeciwko wojnie" - odpowiedziała na to Saładuha. Posłanka twierdzi, że od czasu inwazji sił rosyjskich zginęło 220 ukraińskich trenerów i sportowców. "Czy w takich warunkach uczciwe i sprawiedliwe jest pozwolenie Rosjanom na rywalizację nawet pod neutralną flagą?" - pyta retorycznie brązowa medalistka IO w Londynie. Według niej sytuacja Białorusi jest bardziej złożona i ci sportowcy, którzy protestowali przeciwko prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence i mieszkają poza granicami tego kraju, powinni zostać dopuszczeni do igrzysk w Paryżu w reprezentacji uchodźców, jak ostatnio sugerowała Polska.