Barcelona awans miała już w kieszeni, więc mecz z Szachtarem Donieck nie powodował w stolicy Katalonii przyspieszonego bicia serca. Trener Josep Guardiola dał odpocząć swoim gwiazdom, a w podstawowym składzie wystawił graczy z szerokiej kadry zespołu. Takich jak Pedro, Victor Vasquez, Victor Sanchez, czy Busquets. Na ławce zasiedli zaś Thierry Henry (nie zagrał ani minuty), czy Eidur Gudjohnsen. Aby dojrzeć Leo Messiego, Xaviego, czy Samuela Eto'o należało spojrzeć jeszcze wyżej, bo na trybuny. Wymienionych piłkarzy łatwo było tam odnaleźć, gdyż we wtorkowy wieczór stadion Camp Nou świecił pustkami. Prowadzenie w meczu objęli goście. W 31 minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Gładki, który dostał piłkę od Williana. Ten sam piłkarz podwyższył prowadzenie Ukraińców po przerwie, wykorzystując wrzutkę Jadsona w 58 minucie gry. Minutę później było już 1:2. Kontaktową bramkę zdobył najstarszy w drużynie "Barcy", Brazylijczyk Sylvinho. Wydawało się, że wyrównanie jest kwestią czasu. I gdy do wzmocnienia ataku szykował się za linią Gudjohnsen, Szachtar ukąsił po raz trzeci. Tym razem Jorquerę pokonał Fernandinho, któremu podawał Rat. Ale osłabiona Barcelona walczyła do końca. 83 minuta dała drugiego gola podopiecznym Guardioli. Jego strzelcem był Busuqetes, a asystę zaliczył wprowadzony chwilę wcześniej Islandczyk. Pozostało siedem minut, aby wyrównać, lecz Ukraińcy bronili się dzielnie. "Duma Katalonii" przegrała pierwsze spotkanie w fazie grupowej Ligi Mistrzów, równocześnie przerywając serię 20 kolejnych meczów bez porażki na Camp Nou. FC Barcelona - Szachtar Donieck 2:3 (0:1) Bramki: 0:1 Gładkij 31. 0:2 Gładkij 58. 1:2 Sylvinho 59. 1:3 Fernando 76. 2:3 Busquetes 83. BARCELONA: Jorquera - Victor Sanchez, Pique, Martin Caceres, Sylvinho - Victor Vazquez, Busquets, Keita - Pedro Rodriguez (76. Gudjohnsen), Krkić (ŻK), Hleb. SZACHTAR: Pjatow (ŻK) - Srna, Kucher (ŻK), Czigrinskij, Rat - Jadson (67. Brandao) (ŻK), Hubschman (ŻK), Gai, Willian - Fernandinho (78. Luiz Adriano) (ŻK), Gładkij (ŻK). Dobrze zakończyli rozgrywki grupowe piłkarze Sportingu Lizbona. "Biało Zieloni" pokonali w Bazylei FC Basel 1:0 i z drugiego miejsca awansowali do 1/8 finału Champions League. Gola dającego cenne zwycięstwo strzelił już w 19. minucie Yannick po podaniu Marata Izmaiłowa. FC Basel - Sporting Lizbona 0:1 (0:1) Bramka: 0:1 Yannick Djalo 19. BASEL: Costanzo - Morganella, Marque, Ferati, Safari - Carlitos, Ergić, Huggel, Frei (78. Perović), Chipperfield (46. Stocker) - Streller (ŻK) (66. Derdiyok). SPORTING: Tiago - Pereirinha (46. Adrien Silva), Daniel Carrico, Polga, Marco Caneira (ŻK) - Izmailov, Rochemback (73. Miguel Veloso), Vukcevic (45. Abel) - Yannick, Joao Moutinho, Derlei.