Ta sama kontuzja wyeliminowała 29-letniego Gaya z końcem czerwca z udziału w półfinale "setki" mistrzostw Stanów Zjednoczonych, które były jednocześnie kwalifikacją do mistrzostw świata. Rekordzista USA na 100 m (9,69 we wrześniu 2009) w Eugene nie wystartował też na 200 m. Ponieważ zgodnie z amerykańskimi zasadami do reprezentacji kwalifikuje się czołowa trójka z mistrzostw krajowych, Gay w Daegu indywidualnie nie mógł wystąpić. Okazało się, że musiał także porzucić plany na włączenie go do składu sztafety. Trzykrotny mistrz świata z Osaki 2007 (100, 200, 4x100 m) chce się skupić na przygotowaniach do przyszłorocznych igrzysk w Londynie. Marc Philippon, który przeprowadził operację, powiedział, że wszystko poszło po myśli lekarzy. Jego zdaniem Gay będzie mógł wznowić treningi po sześciu-dziewięciu tygodniach. To nie pierwszy taki uraz Gaya w karierze. Odpadł w olimpijskim półfinale w Pekinie w 2008 roku, gdyż nie doszedł do formy po kontuzji, jakiej doznał we wcześniejszych zawodach w USA. W Daegu nie dojdzie zatem do pojedynku z Usainem Boltem. Obaj sprinterzy spotkali się w finale 100 m MŚ 2009 w Berlinie, gdzie Jamajczyk ustanowił rekord świata - 9,58, a Gay był drugi. W ubiegłym roku Amerykanin pokonał rywala w mityngu w Sztokholmie.