Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 53 razy. Zespół Feyenoordu wygrał aż 25 razy, zremisował 16, a przegrał tylko 12. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Ramiz Zerrouki z Twente. Była to 43. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 61. minucie za Daana Rotsa wszedł Václav Černý. A trener Feyenoordu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Reissa Nelsona. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Luis Sinisterra. W 67. minucie w jedenastce Feyenoordu doszło do zmiany. Cyriel Dessers wszedł za Bryana Linssena. Na murawie, jak to często zdarzało się Twente w tym sezonie, pojawił się Julio Pleguezuelo, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 78. minucie Giovanniego Troupéego. Od 79 minuty boisko opuścili zawodnicy Twente: Michel Vlap, Wout Brama, Ricky van Wolfswinkel, na ich miejsce weszli: Jesse Bosch, Jayden Oosterwolde, Manfred Ugalde. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Marcusa Holmgrena, Orkuna Kökçü zajęli: Lutsharel Geertruida, Alireza Jahan. W doliczonej pierwszej minucie meczu arbiter pokazał kartkę Orkunowi Kökçü z zespołu gości. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Jeśli jedenastka Feyenoordu nie wykorzystała 13 rzutów rożnych w spotkaniu to nie mogła liczyć na zwycięstwo. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast jedenastka Feyenoordu w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Już w najbliższą środę zespół Feyenoordu będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Heracles Almelo. Natomiast 5 grudnia Go Ahead Eagles będzie przeciwnikiem drużyny Twente w meczu, który odbędzie się w Deventer.