"Przede wszystkim liczę na poprawienie miejsca naszej reprezentacji w klasyfikacji punktowej z Salt Lake City, gdzie zajęliśmy 21. miejsce" - zapowiedział na wstępie minister. "Jest kilka szans walki o wysokie miejsca, myślę tutaj o Paulinie Ligockiej, o jej bracie Mateuszu, o Januszu Krężeloku, liczę też na Tomka Sikorę, a i Justyna Kowalczyk udanie startowała w zawodach Pucharu Świata..." - wymieniał swoje typy. "No i oczywiście jest jeszcze nasz as atutowy... Adam Małysz" - dodał pewnie Tomasz Lipiec. Minister zapewnił także, że ministerstwo zwróci koszty przygotowań i sprzętu naszej reprezentantce w skeletonie - Monice Wołowiec, która na własny koszt przygotowywała się do udziału w olimpiadzie. Paweł Amarowicz, Warszawa