Grę przerwano po zakończeniu drugiego seta, wygranego przez Domachowską 6:4. W pierwszym lepsza była Piter 7:6 (7-3). Mecz dwóch Polek nie jest zbyt emocjonującym widowiskiem. W grze tenisistek brakuje precyzji, a sporo jest niewymuszonych błędów. Słabym punktem obydwu zawodniczek był przede wszystkim serwis, który zawodzi je w najważniejszych momentach. Piter dobrze rozpoczęła mecz, dzięki jednemu przełamaniu podania rywalki wyszła na prowadzenie 3:0. Później przegrała pięć kolejnych gemów, zanim zdołała wyrównać na 5:5, a następnie na 6:6. W tie-breaku łatwo odskoczyła na 6:1, po czym nie wykorzystała dwóch setboli przy własnym podaniu - przy drugim popełniła podwójny błąd serwisowy. Chwilę później Domachowska zrewanżowała się jej tym samym i przegrała pierwsza partię 3-7. W drugim secie obraz gry się nie zmienił, a jednocześnie nasilały się opady drobnego deszczu. Chociaż na początku inicjatywa należała do Piter, to jednak w końcówce lepiej nad nerwami zapanowała Domachowska i wyrównała stan meczu. Trzeciego seta nie udało się rozpocząć, a kort centralny Legii trzeba było przykryć folią ochronną. Jeżeli opady nie ustaną, mecz Polek zostanie dokończony we wtorek. Poniedziałkowe gry, w wyniku deszczu, rozpoczęły się z dużym opóźnieniem. Udało się w sumie rozegrać tylko dwa spotkania turnieju głównego, a zwycięstwa odniosły w nich Ukrainka Alona Bondarenko (nr 6.) i broniąca tytułu sprzed roku Rumunka Alexandra Dulgheru. Wyniki spotkań pierwszej rundy: Alona Bondarenko (Ukraina, 6) - Roberta Vinci (Włochy) 6:3, 6:1 Alexandra Dulgheru (Rumunia) - Kateryna Bondarenko (Ukraina, 7) 6:3, 6:1 Katarzyna Piter (Polska) - Marta Domachowska (Polska) 7:6 (7-3), 4:6 - mecz przerwały opady deszczu.