Był to bardzo trudny pojedynek dla rozstawionej z numerem piątym polskiej tenisistki. Pierwszego seta wygrała gładko, w drugim uległa po tie-breaku, a w trzecim przegrywała już 3:5, by potem wygrać cztery kolejne gemy i całe spotkanie. Radwańska lepiej przystosowała się do trudnych warunków w decydujących momentach meczu. Zerwał się wówczas silny wiatr, zmieniający lot piłki, i częściej zaczęła mylić się tenisistka z Montrealu (80. w rankingu WTA). W ostatnim gemie, przy własnym serwisie, Kanadyjka popsuła trzy piłki, a na zakończenie meczu w prostej sytuacji trafiła w siatkę. Mecz trwał 2 godziny i 33 minuty. - Z trudem przebrnęłam tę rundę. Gdy przegrywałam 3:5 w trzecim secie, było już bardzo ciężko. Czeka mnie teraz mecz z Shahar Peer i aby z nią wygrać, muszę być skoncentrowana na 100 procent - powiedziała Radwańska bezpośrednio po meczu. Krakowianka narzekała również na silny wiatr na korcie. - Przy takiej pogodzie bardzo trudno dobiegać do piłek i zdobywać kolejne punkty. Pierwsze spotkanie w turnieju jest zawsze trudne i szalone, tym bardziej cieszę się, że udało się przebrnąć - oceniła. Z kolejną rywalką, reprezentantką Izraela Szachar Peer (40. WTA), a którą Radwańska ma niekorzystny bilans meczów - 2:3. Wyniki wtorkowych spotkań 1. rundy: Iveta Benesova (Czechy) - Dominika Cibulkova (Słowacja) 3:1 - krecz Cibulkovej Agnieszka Radwańska (Polska, 5.) - Aleksandra Wozniak (Kanada) 6:1, 6:7 (8-10), 7:5 Ana Ivanović (Serbia) - Francesca Schiavone (Włochy, 7.) 6:1, 7:5 Daniela Hantuchova (Słowacja) - Polona Hercog (Słowenia) 1:6, 7:5, 7:6 (7-4) Peng Shuai (Chiny) - Marion Bartoli (Francja, 6) 6:4, 6:3 Simona Halep (Rumunia) - Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja) 6:4, 6:2 Lucie Szafarzova (Czechy) - Petra Martic (Chorwacja) 6:3, 5:7, 6:3