W stawce ośmiu zawodników zaproszonych przez organizatorów do turnieju głównego rywalami Polaków, legitymujących się rankingami 2729 i 2694, będą zwycięzca tegorocznego Tata Steel Chess w Wijk aan Zee Holender Jorden Van Foreest (2, 2701), najlepszy czeski arcymistrz Dawid Navara (3, 2697), mistrz Stanów Zjednoczonych z 2018 roku Samuel Shankland (5, 2691), czołowy szachista Szwecji Nils Grandelius (6, 2670), trzeci arcymistrz Azerbejdżanu Nijat Abasow (7, 2665) oraz najmłodszy w tym gronie, 19-letni reprezentant gospodarzy Thai Dai Van Nguyen (8, 2577). "Cieszę się, że praski superturniej odbywa się w normalnej formule. Traktuję go jako trening przed udziałem w przyszłych prestiżowych imprezach, przede wszystkim w lipcowych Grand Chess Tour w Zagrzebiu i Pucharze Świata w Baku. Do stolicy Czech jadę się sprawdzić, zobaczyć, jak się gra z rywalem przy szachownicy po długiej przerwie. Po doświadczeniach z turnieju w Norwegii, w którym wystąpiłem po długotrwałym okresie rozbratu z bezpośrednią rywalizacją i w jego trakcie bardzo powoli się przystosowywałem, myślę, że ma sens takie pogranie i wejście w rytm przed kolejnymi ważnymi sprawdzianami" - powiedział PAP Duda. Jan-Krzysztof Duda faworytem Najwyżej rozstawiony arcymistrz w Wieliczki to faworyt turnieju, ale stawka jest bardzo wyrównana. "Janek ma najwyższy ranking i z tego powodu trzeba go za takiego uważać, ale z drugiej strony rankingi uczestników są dość zbliżone. O ile nie wygra zawodnik z numerem ostatnim, to sukces każdego innego uczestnika nie będzie wielką sensacją" - zauważył Wojtaszek. Przed dwoma laty w pierwszej edycji praskiego turnieju także obaj wystąpili i zarówno Duda (wówczas rozstawiony n numerem 4), jak i Wojtaszek (7) do końca mieli szanse na zwycięstwo. W ostatniej rundzie zremisowali bezpośredni pojedynek i z dorobkiem 5 pkt zajęli miejsca trzecie (Wojtaszek) i czwarte (Duda), a wygrał Rosjanin Nikita Witiugow - 5,5. Rok temu Duda był najwyżej rozstawiony i zajął trzecie miejsce, za grającym pod flagą FIDE Irańczykiem Alirezą Firouzją i Santoshem Gujirathi Viditem z Indii. Cała trójka miała po 5 pkt, minimalnie lepsi od Polaka w punktacji dodatkowej rywale rozegrali między sobą baraż o pierwsze miejsce. Obydwie edycje odbywały się w dziesięcioosobowej obsadzie. Organizatorem praskiego turnieju w hotelu Don Giovanni jest najlepszy czeski klub szachowy AVE Novy Bor, mający na koncie m.in. tytuł klubowego mistrza Europy, w którym od lat gra m.in. Wojtaszek. Dla arcymistrza z Kwidzyna, nie licząc mistrzostw kraju w Bydgoszczy, w których wywalczył swój czwarty złoty medal, będzie to pierwszy sprawdzian w szachach klasycznych od styczniowego turnieju w Wijk aan Zee. Wówczas zremisował z Dudą w bezpośrednim pojedynku, podobnie jak przed dwoma laty w Pradze. Następnego polskiego "meczu na szczycie" nie traktuje jednak w jakiś szczególny sposób. "Prawdę mówiąc, będzie to dla mnie jedna z kolejnych partii. Wszystkie siedem w turnieju będą równie istotne. To dla mnie ważny start po faktycznie długiej przerwie. Przede wszystkim będzie to przygotowanie do lipcowego Pucharu Świata i sezonu jesiennego, gdzie spodziewam się wielu zawodów - w kalendarzu są m.in. mistrzostwa Europy. Start w Pradze to następne rozeznanie, w jakiej jestem formie i co jeszcze będę musiał poprawić przed Pucharem Świata" - zakończył Wojtaszek. Paulina Czarnota-Bojarska zaprasza na codzienny program o Euro - Oglądaj teraz!Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji! cegl/ co/