Spotkanie w Stambule, na którym obecny był również minister sportu Mehmet Kasapoğlu, odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Serwis "Inside the Games" przekazał, że rozmowy Bacha i Erdogana dotyczyły głównie organizacji igrzysk olimpijskich w 2036 roku, które chciałaby gościć u siebie Turcja. Igrzyska olimpijskie w 2036 roku w Turcji? Już poprzednie igrzyska, które ostatecznie odbyły się w Tokio, mogły odbywać się w Stambule, ale turecka kandydatura jednak ustąpiła japońskiej. Nad Bosforem zresztą starali się o organizację tej imprezy już kilkukrotnie, w 2000, 2004, 2008 i 2012 roku. Za każdym razem bez powodzenia. Teraz jednak, choć i tym razem jest sporo kandydatur, bo mówi się o Katarze, Indiach, Węgrzech, Korei Południowej, Niemczech, Egipcie i Meksyku, szanse Turków mogą być większe. Erdogan i jego rząd uważają, że większość infrastruktury wymaganej do organizacji igrzysk już istnieje i tylko niewielka liczba obiektów będzie wymagała wybudowania. Poza tym Stambuł jest dziewiątym najczęściej odwiedzanym miastem na świecie, więc według burmistrza tego miasta nie miałby problemu z przyjęciem ogromnego napływu kibiców, którzy przybyliby na igrzyska. Padł też argument, że byłby to pierwszy kraj, w którym dominują muzułmanie, organizujący igrzyska olimpijskie. O pierwszych efektach rozmów Bacha i Erdogana powinniśmy dowiedzieć się niebawem, ale wygląda na to, że Turkom bardzo zależy, by dopiąć swego i w końcu ugościć olimpijczyków. Czytaj także: Mistrz olimpijski stracił stanowisko po prorosyjskiej wypowiedzi