Wówczas w dwie minuty gospodarze strzelili trzy gole (Jason Pominville, Clarke MacArthur, Tim Connolly) i objęli po raz pierwszy w tym spotkaniu prowadzenie. Na 32 sekundy przed końcową syreną rezultat ustalił Rosjanin Maksim Afinogenow. W środowej serii gier najwyższe zwycięstwo odnieśli zawodnicy Anaheim Ducks, którzy wygrali na wyjeździe z Colorado Avalanche 7:2. Po 29 minutach goście prowadzili już 6:0 (m.in. dwie bramki Coreya Perry'ego) i zanosiło się na pogrom zespołu urodzonego w Zabrzu, a reprezentującego Kanadę Wojtka Wolskiego (zanotował jedną asystę). Skutecznością zaimponowali też gracze Minesota Wild - w Nowym Jorku pokonali miejscowych Islanders 6:2. "Wyspiarze" byli górą tylko pod względem liczby oddanych strzałów - 34:28. Dwa gole dla Wild uzyskał Słowak Marian Gaborik, a po jednym Fin Antti Miettinen, Owen Nolan, Czech Martin Skoula i Andrew Brunette. Bramki dla pokonanych uzyskali Bruno Gervais i Andy Hilbert. W Chicago drużyna Blackhawks wygrała rzutami karnymi z San Jose Sharks 6:5, a autorem decydującego trafienia był Patrick Kane (w serii karnych krążek w siatce umieścił też jego kolega klubowy Jonathan Toews).