Nasza najlepsza tenisistka, rozstawiona w Melbourne z numerem dziewiątym, podczas piątkowego losowania trafiła do ostatniej "ćwiartki". Jej pierwszą przeciwniczką w zaczynającym się w poniedziałek turnieju została jedna z trzech sióstr Bondarenko. Kateryna urodziła się 8 sierpnia 1986 roku w Krzywym Rogu. W Australian Open wystąpi po raz drugi. W zeszłym roku odpadła w pierwsze rundzie gry pojedynczej, ale za to wygrała debla. Jest klasyfikowana na 58. miejscu w rankingu WTA. Obie panie do tej pory nigdy ze sobą nie grały. Jeśli krakowianka, która w ubiegłorcznej imprezie dotarła do ćwierćfinału, przejdzie Bondarenko, to w drugiej rundzie trafi na kogoś z pary Rosjanka Jekaterina Byczkowa - Portugalka Lourdes Dominguez Lino. Z kolei w 1/8 przeciwniczką Radwańkiej może być rozstawiona z numerem ósmym Rosjanka Swietłana Kuzniecowa albo Alona Bondarenko, a w ćwierćfinale Amerykanka Serena Williams. Domachowska, która trafiła do pierwszej "ćwiartki", na początku zmierzy się z Mirzą. Obie wcześniej spotkały się tylko raz, ale było to dawno temu. W 2003 roku w Peachtree lepsza była Polka, która wygrała 6:3, 6:4. Trudno oceniać szanse Marty, ale jedno nie podlega dyskusji, będzie to na pewno jedna z ładniejszych par pierwszej rundy. Jeśli Domachowska pokona tę przeszkodę, to może zagrać albo z rozstawioną z numerem 10. Rosjanką Nadieżdą Pietrową, albo z reprezentantką Kazachstanu Jarosławą Szwedową.