Mecz mistrzów Europy z 2004 roku Greków ze Szwecją rozpocznie się w Salzburgu o 20.45. Rehhagel stwierdził, że spotkanie ze Szwedami będzie trudne, bo obydwie drużyny prezentują twardy futbol oparty na fizycznej grze. "Nie zamierzamy grać jak Polska przeciw Niemcom i zostawiać rywalom 30 metrów wolnej przestrzeni w linii obrony, bo to umożliwia rywalom podania otwierające drogę do bramki. Jeśli stosowanie pułapek offsajdowych to nowoczesny futbol, to nowoczesną piłką jest także w tych okolicznościach porażka 0:2" - powiedział Rehhagel nie ujawniając jednak szczegółów taktyki na spotkanie ze Szwecją. Podczas kwalifikacji do ME Grecy grali systemem innym (4-3-3) niż w zwycięskich mistrzostwach w Portugalii w 2004 roku. "Będziemy chcieli wykorzystać nasze przewagi w meczu ze Szwedami, ale nowoczesny futbol to gra w której rywale znają swych przeciwników... Nie zamierzam zdradzać naszych planów. Czasami drobne, niewidoczne na pozór szczegóły zmieniają przebieg spotkania. Piłkarze nie są zaprogramowanymi komputerami. Zawodnicy popełniają błędy" - dodał niemiecki szkoleniowiec Greków.