Jednym z liderów reprezentacji jest 33-letni Janusz Wojnarowicz (+100 kg). - Ma on już wprawdzie w dorobku sześć medali mistrzostw Europy, jednak w jego kategorii wagowej pojawiło się sporo dobrych zawodników, będzie więc musiał bardzo mocno bronić swojej dotychczasowej pozycji - powiedział Maj. Łatwego zadania nie będzie też miał piąty zawodnik ubiegłorocznych igrzysk w Londynie Paweł Zagrodnik (66 kg). - Od olimpiady z powodu problemów z barkiem właściwie nie startował w turniejach międzynarodowych. Będzie więc na tych ME prawdziwym znakiem zapytania - dodał szkoleniowiec. Selekcjoner podkreślił, że zawody w Budapeszcie są dla Polaków pierwszym etapem przygotowań do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro (2016). - Stąd duża grupa debiutantów. Większość z nich to medaliści mistrzostw świata i kontynentu juniorów. Wychodzimy z założenia, że ponieważ w maju przyszłego roku rozpoczynają się kwalifikacje olimpijskie, trzeba już teraz przyglądać się im, wybierać i dawać szansę na pokazanie się wśród seniorów. Po dwutygodniowym zgrupowaniu w Zakopanem, w środę kadrowicze opuścili stolicę Tatr. Indywidualnie w Bytomiu trenował jedynie Wojnarowicz. - Mam nadzieję, że zdołał się w klubie dobrze przygotować. Pozostali tu w Zakopanem mieli tzw. ostatni szlif, czyli głównie zajęcia techniczno-taktyczne z niedużymi obciążeniami, sporo odnowy biologicznej i lekkich spacerów. - Zależy mi głównie na tym, żeby na Węgrzech wszyscy pokazali charakter oraz, że pretendują do walki o igrzyska i to na bardzo dobrym, światowym poziomie - podsumował trener.