Jagiellonia Białystok pokonała Irtysz Pawłodar 1-0 w meczu pierwszej fazy eliminacji Ligi Europejskiej. Jedynego gola zdobył w 80. minucie meczu Tomasz Frankowski. Rewanż 7 lipca w Kazachstanie. Po meczu powiedzieli: Trener Irtysza Tałgat Bajsufinow: "Gratuluję zwycięstwa. Jagiellonia to bardzo dobry zespół, wszystko zaczynaliśmy od obrony licząc na kontrataki. Kiedy straciliśmy zawodnika, musieliśmy się bardziej skupić na obronie, trudno było nam w dziesięciu atakować. Szanse na awans są nadal 50 na 50, bo gramy teraz rewanż na swoim boisku. W sporcie ważny jest rezultat, ale ważne jest też to, że można było zobaczyć w Polsce, jak grają piłkarze z Kazachstanu". Trener Jagiellonii Michał Probierz: "Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudne spotkanie, bo zespół z Kazachstanu jest w trakcie sezonu i widać było, że mają taką pewność grania. Szkoda, że nie udało nam się zdobyć bramki trochę szybciej, bo wtedy by nam było troszkę łatwiej. Co ważne, już postęp zrobiliśmy bo kiedyś nie daliśmy rady przeciwko Legii grającej w dziewięciu. Widać, że nie zawsze rozgrywaliśmy piłkę tak, jak chcieliśmy. Ważne jest też, że Jagiellonia w trzecim meczu w pucharach europejskich odniosła wreszcie zwycięstwo i oby tych zwycięstw było jak najwięcej. Naszą piętą Achillesową są stałe fragmenty gry, będziemy musieli dużo więcej czasu na to poświęcać. Czeka nas bardzo ciężki mecz rewanżowy, tam będzie bardzo gorący klimat, a zespół Irtysza na pewno się nie podda".