- Później polscy siatkarze potrafili pokonać Rosjan i Serbów, co upewniło ich o sile jaka tkwi w zespole. Są na fali i czują się bardzo silni. To tkwi w głowach - dodał Rezende. - Psychologia zależy w głównej mierze od kondycji fizycznej. Ale w wielkich imprezach bywa też na odwrót. Po tak ciężkim meczu jak z Rosją wasi zawodnicy nie padli, bo wygrali. Na pewno o wiele trudniej następnego dnia było zmobilizować się Rosjanom, choć przecież obydwie ekipy spędziły na boisku tyle samo czasu - stwierdził trener Brazylii. - Może to zabrzmi niewiarygodnie, ale śledzę poczynania polskiej ekipy od kilku lat, od czasów, gdy osiągali sukcesy wśród juniorów. Nie musisz być genialnym muzykiem, żeby dostrzec piękno w jakiejś kompozycji. A w tym przypadku rzeczywiście widać je jak na dłoni - podkreślił Rezende.