Parreira, zanim podejmie decyzje, zamierza najpierw porozmawiać z Ricardem Teixeirą, prezesem Brazylijskiej Federacji Piłkarskiej (CBF). - Ponieważ się przyjaźnimy, dlatego najpierw z nim porozmawiam - powiedział selekcjoner. - Każdy w Brazylii jest smutny, ale naprawdę nie ma smutniejszej osoby niż ja. Porażka jest jednak wliczona w piłkę - dodał. Trener, który już raz wywalczył mistrzostwo świata z Brazylią, w 1994 roku, chciałby jednak "odkupić winy" z Niemiec. - Ta przegrana będzie siedzieć w naszych głowach aż o czasu, gdy Brazylia zdobędzie kolejny Puchar Świata, co, mam nadzieję, stanie się w 2010 - stwierdził Parreira.