Powodem dociekań dziennikarzy była afera z kupowaniem głosów w wyborach prezydenckich w FIFA. Katarczyk Mohamed Bin Hamman, kontrkandydat szefa piłkarskiej centrali Josepha Blattera, był podejrzany o to, że na początku maja przekazał przedstawicielom Karaibskiej Unii Piłkarskiej łapówki po 40 tys. dolarów. Bin Hamman nie przyznał się do winy i nie stanął w szranki wyborcze, a prezydentem FIFA na czwartą kolejną kadencję został wybrany 1 czerwca Blatter. Katarczyka potem dożywotnio wykluczyła ze wszystkich struktur futbolowych Komisja Etyki FIFA. W skład niezależnej komisji Transparency International mieliby wejść przedstawiciele sponsorów, klubów, narodowych związków piłkarskich, stowarzyszeń piłkarskich sędziów i kibiców. Jej zadaniem ma być zbadanie wszystkich spraw korupcyjnych z przyszłości oraz opracowanie mechanizmów mających sprawić, że działalność FIFA będzie przejrzysta. W wtorek Transparency International przekazała na ręce prezesa Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DSB) i członka komitetu wykonawczego FIFA Theo Zwanzigera ośmiostronicowy dokument w tej sprawie.