Informacja o śmierci Koreya Cunninghama wstrząsnęła w czwarek nie tylko społecznością NFL, ale niemal całymi Stanami Zjednoczonymi. Gracz futbolu amerykańskiego zmarł w wieku 28-lat, a jako pierwszy tragiczne wieści przekazał jego były klub - New York Giants. Amerykanin reprezentował jego barwy w latach 2021-2022. Policja znalazła ciało 28-latka w jego domu w Clifton w stanie New Jersey. Serwis RLS Media przekazał, że doszło do tego w okolicach godziny 15:30. Służby pojawiły się na miejscu po wezwaniu do nieprzytomnego mężczyzny. ESPN powołując się na słowa rzecznika miejscowej policji, informuje, że przyczyny śmierci Cunninghama nie są na razie znane. Wykluczono jednak udział osób trzecich. Były gracz NFL znaleziony martwy w domu. Policja prowadzi dochodzenie Informacja o śmierci 28-latka była o tyle szokująca, że nic nie wskazywało, żeby mierzył się on z problemami zdrowotnymi. Cunnigham był aktywny w mediach społecznościowych, a zaledwie kilka dni temu opublikował jeszcze zdjęcie z polowania. Zmarła polska arcymistrzyni. Miała 45 lat W trakcie stosunkowo krótkiej kariery w NFL Cunningham reprezentował barwy trzech drużyn. Przygodę rozpoczął w Arizona Cardinals, skąd przeniósł się do New England Patriots. Ostatnią drużyną na jego drodze była New York Giants. Jego kariera naznaczona była poważnymi problemami zdrowotnymi. Na jej wczesnym etapie doznał kontuzji stopy, która prześladowała go latami. Z tego powodu został zwolniony z ekipy Giants, a ostatni mecz rozegrał w 2022 roku. Hołd zawodnikowi złożyły wszystkie kluby, których barwy miał okazje reprezentować, łącznie z tymi z czasów uniwersyteckich. W NFL Cunningham rozegrał łącznie 31 spotkań.