Słowacki zawodnik już raz próbował swoich sił w Polsce. Pół roku temu sprawdzany był w Ruchu Chorzów, prowadzonym jeszcze przez jego rodaka Dusana Radolsky'ego. Tam wychowankowi FC Nitra nie udało się zakotwiczyć. Próbował swoich sił także w Zagłębiu Sosnowiec, jedak z podobnym skutkiem. Odnalazł się w drugiej lidze cypryjskiej. Teraz 23-latek chce jeszcze raz powalczyć o miejsce w polskim zespole. - Długo rozpamiętywałem porażkę, którą okazały się testy w Chorzowie. Pamiętam, że jednym z kontrolnych meczów nie trafiłem do pustej bramki z bliskiej odległości. Po tym zdarzeniu trener Radolsky się wściekł. Dostałem solidną burę, jednak nie wydaje mi się aby zasłużył na takie poniżenie. Po nieudanej przygodzie z Polską wróciłem do ojczyzny. Szybko jednak dostałem ofertę z Cypru. W Ayia Napa czułem się bardzo dobrze. Trenerzy i zawodnicy mi ufali. To jednak tylko druga liga a ja mam ambicje, by występować wyżej. Przyznaję, że pojawiła się oferta Odry Wodzisław Śląski. Wezmę udział w testach i mam nadzieję, że przekonam do siebie trenerów tego zespołu - stwierdził były młodzieżowy reprezentant Słowacji. Machovec nie powinieć czuć się w Wodzislawiu Śląskim osamotnionym, gdyż zaproszenie na testy otrzymał jego kolega z FC Nitra - Jan Gruber. Słowacy w najbliższych dniach mają dojechać na Śląsk.