- Dałem z siebie wszystko i wyszło całkiem fajnie - powiedział na mecie Zabriskie, który z racji niskiej pozycji w klasyfikacji generalnej jechał przed najlepszymi i trafił na bardziej sprzyjające warunki atmosferyczne. Później kolarze musieli się zmagać z silnym, przeciwnym wiatrem. Evans w klasyfikacji generalnej ma obecnie 18 sekund przewagi nad Niemcem Tonym Martinem i 19 nad najszybszym w piątek Kazachem Aleksandrem Winokurowem. - Tour de Romandie to jeden z moich ulubionych wyścigów. Wygrałem go w 2006 roku i teraz chcę powtórzyć sukces. Czuję się tu niemal jak w domu - zaznaczył Australijczyk, który w 2009 roku został mistrzem świata ze startu wspólnego. Dotychczasowy lider - Rosjanin Paweł Brutt - spadł na ósmą lokatę. Z dwójki Polaków lepiej spisał się Sylwester Szmyd (Liquigas), który ze stratą 1.59 do Zabriskiego był 57, a po czterech etapach plasuje się na 29. pozycji. Rafał Majka (Saxo Bank) w sobotę uzyskał 111. czas, a w "generalce" jest 47. Wyścig zakończy się w niedzielę w Genewie. Wyniki 4. etapu, Aubonne - Signal-de-Bougy (20,1): 1. David Zabriskie (USA/Garmin-Cervelo) 27.57 2. Richie Porte (Australia) strata 2 s 3. Lieuwe Westra (Holandia) 14 4. Bradley Wiggins (GBR) 18 5. Tony Martin (GER) 27 6. Andrew Talansky (USA) 42 .. 8. Cadel Evans (Australia) 45 57. Sylwester Szmyd (Polska/Liquigas) 1.59 111. Rafał Majka (Polska/Saxo Bank) 3.06 Klasyfikacja generalna: 1. Cadel Evans (Australia/BMC) 13:00.58 2. Tony Martin (Niemcy) strata 18 s 3. Aleksander Winokurow (Kazachstan) 19 4. Marci Pinotti (Włochy) 31 5. Benat Intxausti (Hiszpania) 41 6. Pieter Weening (Holandia) 51 .. 29. Sylwester Szmyd (Polska) 2.27 47. Rafał Majka (Polska) 4.13