Liderem wyścigu pozostał Ukrainiec Serhij Honczar z T-Mobile. W poniedziałek nastąpi dzień przerwy. Francuzi znowu mogli być zadowoleni. Calzati jest drugim reprezentantem tego kraju, który wygrał w tym roku. Pierwszy etap należał bowiem do sprintera Jimmy'ego Caspera z Cofidisu. Dla 27-letniego Calzatiego niedzielne zwycięstwo jest pierwszym odniesionym na trasie Tour de France. W końcu udało się także wygrać zawodnikowi, który uciekał przez większą część etapu. Decydująca akcja zaczęła się na 47. kilometrze. W uciekającej grupce znaleźli się, oprócz Calzatiego, Amerykanin David Zabriskie (CSC), Niemiec Matthias Kessler (T-Mobile), Belg Mario Aerts (Lotto) i Fin Kjell Carlstroem (Liquigas). Chwilę później dołączył do nich Francuz Patrice Halgand z Credit Agricole. Decydujący atak Calzatiego miał miejsce na 32 kilometry przed metą. Żaden z towarzyszy ucieczki nie był w stanie go dogonić. Dwie minuty pięć sekund za nim do Lorient dojechali Carlstroem i Halgand, a dziesięć sekund później peleton przyprowadził najlepszy sprinter tegorocznej "Wielkiej Pętli", czyli Australijczyk Robbie McEwen. - To niesamowite, szczególnie jeśli przypomnę sobie, że byłem ostatnim zawodnikiem wybranym do składu ekipy na Tour de France. W zeszłym roku wycofałem się z wyścigu z powodu upadku, ale w niedzielę powiedziałem swoim mechanikom, że będę na przedzie - powiedział na mecie zadowolony Calzati. Wyniki 8. etapu, Saint-Meen-le-Grand do Lorient (181 km): 1. Sylvain Calzati (Francja/AG2R) 4:13.18 2. Kjell Carlstroem (Finlandia/Liquigas) strata 2.05 3. Patrice Halgand (Francja/Credit Agricole) 2.05 4. Robbie McEwen (Australia/Davitamon-Lotto) 2.15 5. Daniele Bennati (Włochy/Lampre) 6. Erik Zabel (Niemcy/Milram) 7. Bernhard Eisel (Austria/Francaise des Jeux) 8. Luca Paolini (Włochy/Liquigas) 9. Tom Boonen (Belgia/Quick-Step) 10. David Kopp (Niemcy/Gerolsteiner) ten sam czas klasyfikacja generalna: 1. Serhij Honczar (Ukraina/T-Mobile) - 30:23.20 2. Floyd Landis (USA/Phonak) strata 1.00 3. Michael Rogers (Australia/T-Mobile) 1.08 4. Patrik Sinkewitz (Niemcy/T-Mobile) 1.45 5. Markus Fothen (Niemcy/Gerolsteiner) 1.50 6. Andreas Kloeden (Niemcy/T-Mobile) 1.50 7. Władimir Karpiec (Rosja/Caisse d'Epargne) 1.52 8. Cadel Evans (Australia/Davitamon-Lotto) 1.52 9. David Zabriskie (USA/Team CSC) 1.53 10. Denis Mienszow (Rosja/Rabobank) 2.00