Tottenham Hotspur najpierw czekał 38 lat, by przyjechać do Mediolanu, a teraz w ciągu czterech miesięcy rozegra na San Siro dwa mecze. Najpierw w fazie grupowej obecnej edycji Ligi Mistrzów "Koguty" zmierzyły się z Interem Mediolan (mecze w październiku i listopadzie), a teraz drużynę Harry'ego Redknappa czeka dwumecz w 1/8 finału z Milanem. Anglicy przyjadą na San Siro z wielkimi nadziejami, bo w fazie grupowej spisywali się wprost rewelacyjnie. O ich sile przekonał się Inter, którego obrońcy na długo zapamiętają szarże lewą stroną Garetha Bale'a. Walijczyk w Mediolanie zaliczył hat-tricka (Tottenham przegrał 3-4), a w rewanżu z Interem na White Hart Lane poprowadził swój zespół do zwycięstwa 3-1. We wtorkowym meczu z Milanem Bale jednak nie zagra. Na przeszkodzie stanęła Walijczykowi kontuzja pleców. Niepewny jest także występ Petera Croucha, który narzeka na podobną jak Walijczyk dolegliwość. Problemy nie ominęły także Milanu. Massimiliano Allegri nie będzie mógł skorzystać z Andrei Pirlo. Pomocnik "Rosso-nerich" może mówić o sporym pechu, bo kilka zaledwie kilka dni temu wznowił treningi po miesięcznej pauzie spowodowanej kontuzją uda. 32-letni Pirlo ma kłopoty ze stawem kolanowym. Jak poinformował mediolański klub na swojej stronie internetowej, zawodnik doznał kontuzji podczas piątkowego treningu. Na razie nie wiadomo jeszcze, ile potrwa jego przerwa w grze. Pocieszeniem dla kibiców Milanu jest fakt, że do zdrowia wrócili już obrońcy tego zespołu - Alessandro Nesta i Nicola Legrottaglie. W drugim wtorkowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Valencia CF zagra z Schalke 04. W fazie grupowej Hiszpanie zajęli drugie miejsce w grupie C, zaś piłkarze z Gelsenkirchen wygrali grupę B, dystansując Olympique Lyon. Do tej pory oba zespoły zmierzyły się w LM tylko raz. W sezonie 2007/8 na Estadio Mestalla padł bezbramkowy remis. Valencia i Schalke słabo rozpoczęły rozgrywki w fazie grupowej. "Nietoperze" przegrały z Manchesterem United 0-1, a Schalke w identycznym stosunku poległo w Lyonie. Potem jednak obie drużyny spisywały się już tylko lepiej i we wtorek na Mestalla na pewno będzie ciekawie.