Fernando Torres, napastnik Liverpoolu, nie do końca podziela zdanie swojego trenera. Nie sądzi, by Manchester United faktycznie wygrywał dzięki nierównemu traktowaniu przez sędziów. - Wydaje mi się, że kiedy wygrywasz takie rozgrywki jak Premier League, to dzieje się tak dlatego, że naprawdę na to zasługujesz. Nie sądzę, żeby dało się zdobyć mistrzostwo Anglii dlatego, że pomagają Ci sędziowie - przyznał piłkarz. - Z drugiej strony nasz trener jest tu już od sześciu lat i inaczej odczuwa pewne rzeczy. Widać uznał, że musi powiedzieć o pewnych sprawach. Nie wiem, czemu, ale i tak ma nasze pełne poparcie - z rozbrajającą szczerością stwierdził Torres. - Benitez może rywalizować z każdym - przekonuje napastnik. - W końcu zdobył mistrzostwo ligi hiszpańskiej z Valencią. I to po 15 latach dominacji Realu i Barcelony. Teraz prowadzi Liverpool i stara się odnieść z nim taki sam sukces, jak z Valencią. Wydaje mi się jednak, że teraz Rafa jest bardziej angielskim niż hiszpańskim szkoleniowcem, wiele się uczy o tutejszej piłce i zasadach tu panujących. Sporo uczy się na przykład od Stevena Gerrarda czy Jamie'ego Carraghera. A my razem z nim.