"Na dziś mieliśmy zaplanowany trening szybkościowy, niestety nic z tego nie wyszło. Od rana czuję się lekko przeziębiony i postanowiliśmy z trenerem że odpuścimy dzisiejsze zajęcia. Mam nadzieję że to tylko jednodniowa chwila słabości i już jutro pojawię się na biathlonowym obiekcie. Szkoda, że zmarnowałem taki dzień ponieważ od rana jest piękna słoneczna pogoda, niestety na nasze pierwsze zawody zapowiadane są dosyć duże opady deszczu, już teraz robi mi się zimno gdy pomyślę o starcie w takich warunkach" - napisał Tomasz Sikora. Srebrny medalista olimpijski z Turynu po raz pierwszy podczas swoich piątych już igrzysk wystartuje w przyszłą niedzielę w sprincie na 10 km. Przed czterema laty Sikora był 20. w sprincie, 21. w biegu indywidualnym, 18. w biegu pościgowym i drugi w biegu masowym. Problemy zdrowotne ma także nasz panczenista Maciej Biega. Podczas treningu upadł tak nieszczęśliwie, że rozciął sobie skórę na pośladku i lekarze musieli założyć mu dziewięć szwów.