W czwartek Sikora wystartuje w biegu na 20 kilometrów w szwedzkim Ostersund, choć przez ostatnie tygodnie narzekał na zapalenie oskrzeli. - Dziś wszystko jest już w porządku. Tomek już prawie nie kaszle. Nie mogę powiedzieć, że znajduje się w tak dobrej formie jak w zeszłym roku, ale na pewno jest gotowy do startów na wysokim poziomie - mówił Bondaruk. Kiedy Sikora przyjechał przed tygodniem do Szwecji, na miejscu zastały go kiepskie warunki pogodowe. Było stosunkowo ciepło, a spod śniegu wystawały kamienie. Na szczęście - o czym doniósł Bondaruk - aura się poprawiła, a w czwartek termometry w Ostersund powinny zatrzymać się w okolicach 10. kreski poniżej zera. - W zeszłym roku było lepiej, ale także w tym trasa jest dobrze przygotowana. Organizatorzy zrobili wszystko, co trzeba - dodał trener. Kto będzie faworytem czwartkowego biegu? Na starcie sezonu ciężko o odpowiedź. - Forma innych jest niewiadomą. Na przykład we wtorek rozmawiałem z Ole Einarem Bjoerndalenem. Zdradził mi, że cała kadra Norwegii przyjęła szczepionki przeciwko świńskiej grypie, przez co nie wszyscy mogli trenować. Nie wiadomo, jak ich organizmy na to zareagują - skomentował Bondaruk.