Gdy Międzynarodowy Komitet Olimpijski ogłosił gospodarza igrzysk 2020 roku, w Tokio była godzina 5.20. Nie przeszkadzało to fanom zgromadzonym w hali sportowej w dzielnicy Setagaya. Nie zabrakło im też sił na okrzyki radości, gdy podano upragnioną decyzję. Również grupa ok. 1,2 tys. działaczy i sportowców spędziła bezsenną noc w jednym ze stołecznych centrów konferencyjnych. Wielu z nich na dobre wieści zareagowało okrzykiem "Banzai!". - To nagroda za wysiłek całego narodu - szansa zobaczenia sportu na najwyższym poziomie na żywo. Mnie - uczestniczkę igrzysk - decyzja MKOl szczególnie cieszy - powiedziała trzykrotna złota medalistka w zapasach Saori Yoshida. Duża grupa Japończyków świętowała także na stadionie Komazawa, gdzie podczas olimpiady w 1964 roku rozgrywano turniej piłki nożnej. W całym mieście rozbrzmiewały okrzyki "Nippon, Nippon!". Tokio wygrało decydujące głosowanie ze Stambułem. Wcześniej wyeliminowano kandydaturę Madrytu.