Młody zawodnik ze wsi Ząb koło Zakopanego sprawił miłą niespodziankę i po świetnym skoku w drugiej serii (134,5 metra) awansował z 16. miejsca na 9. To był najlepszy występ ubiegłorocznego maturzysty tej zimy, który tylko o 1,1 punktu przegrał walkę z Adamem Małyszem. "W sobotę moje skoki były dużo lepsze. W niedzielę czegoś mi brakowało. Wiary nie tracę, czekam na swój moment. Na to, żeby moje skoki treningowe, gdy jestem bardziej wyluzowany, przeniosły się na występ w zawodach. Moje skoki są dobre, ale nie na tyle, by wygrywać" - przyznał nieco rozgoryczony trzykrotny mistrz świata. Zobacz WYNIKI konkursu w Bischofshofen oraz Klasyfikację generalną Pucharu Świata