Stąd się wziął pomysł na zorganizowanie Skandia MTB Maraton, cyklu wyścigów miłośników górskiego ścigania. Czy jest pan zadowolony z tegorocznej edycji Skandia MTB Maraton? - zapytaliśmy Czesława Langa - Wrażenia są pozytywne. Osiągnęliśmy to, co było naszym celem. W zawodach tych ma startować coraz więcej uczestników i tak się dzieje. To jest impreza masowa. Skierowana do każdego, chce zdrowo żyć. Ma też zachęcać młodzież do uprawiania sportu. Tutaj każdy ma okazję powalczyć nie tylko z innymi, ale także z samym sobą, ze swoimi słabościami. Czasami była brzydka pogoda, lało. Ale najważniejsze jest to, aby nie poddawać się, tylko wsiąść na rower i wyjechać na trasę. Już drugi rok organizuje pan tę imprezę. Będzie trzecia? - Oczywiście, to był strzał w dziesiątkę. Nasza impreza przyjęła się. To widać po zainteresowaniu. Wśród uczestników tworzy się taka kolarska rodzina. Przyjeżdżają ci sami ludzie i o to nam chodzi. Czy już wiadomo w jakich miasta będziecie się ścigać? - Mamy już wstępne przymiarki, ale na szczegóły jeszcze za wcześnie. Planujemy, aby było nie sześć a siedem edycji. Na pewno kilka miast pozostanie tych samych, ale dołożymy też nowe. Rozmawiał Grzegorz Wojtowicz, Gdańsk