W czwartek, zgodnie z tradycją, zorganizowano konferencję prasową, w której udział wzięli trenerzy i kapitanowie obydwu zespołów. Opiekun Lechii Tomasz Kafarski przyznał, że najbliższe derby są wyjątkowe. Dlaczego? - Bo Lechia jeszcze nigdy nie była tak wysoko w tabeli. Jesteśmy faworytem, ale Arka gra u siebie, przy swoich kibicach to będzie jej sporym atutem. Mam nadzieję, że na boisku pokażemy swoją wyższość piłkarską - dodał. Kafarski żałuje straty kontuzjowanego napastnika Tomasza Dawidowskiego, ale zbytnio się tym nie przejmuje: - Mamy w ataku swojego Messiego - stwierdził ze śmiertelnie poważną miną trener Lechii mając najwyraźniej na myśli Abdou Razacka Traore. Arce nie wiedzie się ostatnio w spotkaniach z Lechią. Gdynianie przegrali pięć ostatnich spotkań. - Historia nie ma teraz znaczenia - odniósł się do tej kwestii trener gdynian, Frantiszek Straka. - Postaramy się zrobić wszystko, aby przerwać złą passę. Czech, gdy był trenerem Sparty Praga przed derbami ze Slavią zastosował niekonwencjonalną metodę motywacyjną. Kazał swoim piłkarzom zjeść befsztyk tatarski w kształcie herbu rywala. Zapytany, czy teraz zamierza zastosować podobny chwyt psychologiczny odparł ze śmiechem, że na pewno znajdzie sposób, aby zmotywować piłkarzy, ale na razie go nie zdradzi. - Może po meczu - obiecał. Kapitan Lechii Łukasz Surma zwrócił z kolei uwagę, że ostatnie ligowe zwycięstwo z Legią bardzo poprawiło atmosferę w zespole. - To było widać na naszym pierwszym treningu po świętach. Wcześniej nie wyszły nam pucharowe spotkania z Legią. Liczymy, że ta zaciśnięta pięść, jaką pokazaliśmy jako zespół przeciwko Legii, przetrwa do końca sezonu. Kibice Arki przeżywają ostatnio sporą huśtawkę nastrojów. Po efektownej wygranej 3-0 z Cracovią przyszła klęska (0-4) z Polonią w Warszawie. Kapitan Arki, Maciej Szmatiuk nie ma nic przeciwko temu, aby w niedzielnym meczu utrzymała się sinusoida wyników gdyńskiego zespołu, bo to oznaczałby zwycięstwo. - Wygrana w tym meczu jest nam bardzo potrzebne, nie tylko ze względu na punkty, ale przede wszystkim na mieszkańców naszego miasta, którzy zasługują na to, żeby ucieszyć się ze zwycięstwa. Mam nadzieję, że wreszcie nam się to uda. Podczas konferencji nie zabrakło także odniesień do ostatnich Gran Derbi pomiędzy Realem Madryt i Barceloną. - Myślę, że gra Lechii - oczywiście w dużym cudzysłowie - bardziej przypomina styl Barcelony. Arka gra ostatnio bardziej ofensywnie. Dlatego liczę, że obydwa zespoły będą w tym spotkaniu chciały strzelać bramki i stworzą bardzo fajne widowisko - stwierdził trener Kafarski. Ekstraklasa - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabela Zapraszamy na relację na żywo z meczu Arka - Lechia