Australijczyk przyglądał się walce dwóch Włochów, po czym sam uwolnił się od innych zawodników, przyspieszył i wygrał poniedziałkowy etap. Dzięki temu umocnił się na pozycji lidera, zwiększając przewagę nad drugim w klasyfikacji generalnej Scarponim do dziewięciu sekund. Na mecie w Maceracie drugi był inny Włoch Giovanni Visconti (Farnese Vini). "Moim głównym celem na ten etap było nie stracić wielu sekund do czołówki. Pojawiła się jednak szansa na powiększenie przewagi przed wtorkową rywalizacją i nie mogłem z tego nie skorzystać" - powiedział Evans. Rywalizacja wyścigu Tirreno-Adriatico zakończy się we wtorek jazdą indywidualną na czas na odcinku 9,3 km w miejscowości San Benedetto del Tronto. "To tylko niecałe 10 km jazdy na czas. Jednak zawsze lepiej przystąpić do tej rywalizacji z większą przewagą" - dodał Evans. Wyścig Tirreno-Adriatico ma najwyższą rangę z imprez kolarskich, podobnie jak zakończony w niedzielę Paryż-Nicea. Wyniki 6. etapu: 1. Cadel Evans (Australia/BMC Racing) 4:37.58 2. Giovanni Visconti (Włochy/Farnese Vini) 3. Michele Scarponi (Włochy/Lampre) 4. Vincenzo Nibali (Włochy/Liquigas) 5. Ivan Basso (Włochy/Liquigas) 6. Wout Poels (Holandia/Vacansoleil) ten sam czas Klasyfikacja generalna: 1. Cadel Evans (Australia/BMC Racing) 27:26.33 2. Michele Scarponi (Włochy/Lampre) strata 9 sekund 3. Ivan Basso (Włochy/Liquigas) 12 4. Robert Gesink (Holandia/Rabobank) 15 5. Vincenzo Nibali (Włochy/Liquigas) 21 6. Damiano Cunego (Włochy/Lampre) 24