Konto amerykańskiego golfisty Tigera Woodsa w tym roku powiększyło się o ponad 62 miliony dolarów - wynika z rankingu opublikowanego przez "Sports Illustrated". Tiger Woods prowadzi na liście najlepiej zarabiających sportowców nieprzerwanie od ośmiu lat. Na jego status nie miał wpływu nawet skandal obyczajowy, którego niedawno był bohaterem. Jednak jego pozycja lidera wśród sportowych krezusów jest coraz bardziej zagrożona, bowiem zbliża się do niego inny amerykański golfista. To Phil Mickelson, który w tym roku zarobił nieco ponad 61 milionów dolarów. Trzecie miejsce na liście najbogatszych w USA zajmuje koszykarz LeBron James z Miami Heat, który w tym roku zarobił 44,5 mln dolarów. Wśród sportowców spoza Ameryki najbogatszy jest szwajcarski tenisista Roger Federer, którego tegoroczne wpływy opiewają na sumę niemal 53 milionów dolarów. Drugie miejsce zajmuje filipiński bokser Manny Pacquiao - 52,5 mln dolarów, a trzecie kierowca Formuły 1 Hiszpan Fernando Alonso, który zarobił 45 mln dolarów. W czołowej piątce jest też dwóch piłkarzy - Argentyńczyk Lionel Messi - 43,8 mln dolarów oraz Portugalczyk Cristiano Ronaldo - 38,8 mln dolarów. "Sports Illustrated" brał pod uwagę dochody sportowców wynikające z ich zarobków, premii i kontraktów reklamowych.