Tegoroczna impreza rozgrywana jest w prawdziwie zimowych warunkach, jakich w tym regionie Szwecji nie było w ostatnich latach. Na niektórych fragmentach odcinków specjalnych kierowcy jadą w śnieżnych tunelach. Właśnie na warunki najbardziej narzekał pięciokrotny mistrz świata Ogier, który jechał jako pierwszy kierowca w stawce. Francuz na każdym odcinku powiększał straty i po ośmiu oesach traci do lidera blisko trzy minuty. W podobnej sytuacji był zwycięzca czwartkowego prologu Ott Tanak (Toyota Yaris WRC). Przed sobotnim etapem Estończyk jest dziewiąty. Problemem były ślady pozostawione w śniegu przez uczestników wcześniejszego rajdu. - W tych warunkach z pewnością nic więcej nie byłem w stanie zrobić - powiedział Ogier, zwycięzca pierwszej tegorocznej eliminacji MŚ Rajdu Monte Carlo. Różnice w czołówce są niewielkie. Norweg Mikkelsen traci do Neuville'a niespełna pięć sekund, a Nowozelandczyk Paddon 12,1. Łukasz Pieniążek (Skoda Fabia R5) miał kłopoty na ostatnim piątkowym odcinku specjalnym, stracił ponad 10 minut i w klasyfikacji jest 54. Wyżej - na 47. pozycji - sklasyfikowany jest inny polski kierowca Michał Wieromiejczyk (Peugeot 208). Tegoroczna edycja imprezy liczy 19 odcinków specjalnych o łącznej długości 314 km. Zakończy się w niedzielę. Klasyfikacja po ośmiu odcinkach specjalnych: 1. Thierry Neuville, Nicolas Gilsoul (Belgia/Hyundai i20) 1:16.13,1 2. Andreas Mikkelsen, Anders Jaeger (Norwegia/Hyundai i20) strata 4,9 3. Hayden Paddon, Sebastian Marshall (Nowa Zelandia, W.Brytania/Hyundai i20) 12,1 4. Craig Breen, Scott Martin (Irlandia, W.Brytania/Citroen C3) 12,6 5. Mads Ostberg, Torstein Eriksson (Norwegia/Citroen C3) 13,2 6. Teemu Suninen, Mikko Markkula (Finlandia/Ford Fiesta) 29,6