Grający na pozycji skrzydłowego Theo Walcott od dawna jest znany ze swej niesamowitej szybkości, której nie powstydziłby się niejeden sprinter. Z drugiej strony zdaniem ekspertów Anglikowi brakuje umiejętności wykańczania akcji. Sam zawodnik w rozmowie z angielskimi mediami przyznał, że od zawsze bazuje przede wszystkim na swoim przyspieszeniu. "Byłbym po prostu beznadziejny gdyby nie moja szybkość. Liczy się także technika, ale w Premier League wszystko dzieje się w zawrotnym tempie i przede wszystkim liczy się tutaj szybkość" - podkreślił. "Jestem naprawdę szybki. Może nawet najszybszy w Premier League. Jest sporo zawodników, którzy biegają błyskawicznie, ale sądzę, że gdyby się zastanowić, to chyba ja jestem najszybszy w Anglii" - dodał skrzydłowy. Walcott odniósł się także do meczu Arsenalu z Manchesterem United. "Kanonierzy" na Old Trafford zaprezentowali się katastrofalnie i przegrali z odwiecznymi rywalami aż 2-8! "Ten rezultat bardzo nas boli. Patrząc na to, jak wyglądała po tym spotkaniu nasza szatnia mogę was zapewnić, że nie chcielibyście być na naszym miejscu" - mówił. Zawodnik Arsenalu komplementował także transfery wykonane przez jego klub w ostatnich dniach letniego okienka. "Przede wszystkim jestem pełen podziwu dla Mikela Artety (kupionego z Evertonu - red.). To zawodnik, który umie idealnie dograć piłkę. Jest absolutnie fantastyczny" - zaznaczył Walcott. Bramkarzem Arsenalu jest golkiper reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny.