Nazwy klubów ujawnił opozycyjny deputowany ze skrajnie prawicowej partii Ludowe Stowarzyszenie Ortodoksyjne (LAOS) Thanasis Plevris. Przedmiotem wnikliwego śledztwa jest 27 meczów sezonu 2008-2009 i 2009-2010 w Superlidze, drugiej lidze i w Pucharze Grecji. Były prezes klubu Olympiakos Volos, jednego z drugoligowych zespołów wymienionych w gronie podejrzanych o korupcyjne działania, wyraził swe oburzenie na wieść o upublicznieniu list. "To haniebne brukać czyjąś opinię bez przedstawienia dowodów winy. Mam nadzieję, że zostanę wezwany, by odpowiedzieć na zarzuty. Nie wszystko w futbolu jest anielsko doskonałe, ale jestem skłonny uczestniczyć w każdej dyskusji lub przesłuchaniu na temat nieprawidłowości" - powiedział w wywiadzie dla radia NOVASport FM prezes Achilleas Beos. Zrezygnował on z prezesury Olympiakosu w niedzielę, tłumacząc to względami osobistymi. Mecze Superligi są analizowane przez Europejską Unię Piłkarską (UEFA) pod kątem nieprawidłowości w zakładach na te spotkania. Wśród klasyfikowanych przez UEFA jako "trochę podejrzane" znajdują się m.in. takie mecze, jak wyjazdowe zwycięstwo PAS Giannina (2-1) nad Panthrakikosem (10 stycznia 2010) i wygrana Panioniosu (1-0) z Panthrakikosem (14 marca). Poza tym mecz Kavala - Agrotikos Asteras 4-1 z marca 2009 r. znalazł się w oficjalnej klasyfikacji UEFA jako "wyjątkowo korupcyjny". Aktualna afera w greckim futbolu jest kolejną z serii skandali, jakie miały miejsce w latach 2004 i 2006.