Najważniejszą imprezą sezonu będą bez wątpienia lutowe igrzyska olimpijskie w Turynie, ale już w najbliższy piątek w Kuusamo odbędzie się pierwszy konkurs Pucharu Świata. - Konkurs w Kuusamo będzie jednak wielką niewiadomą dla wszystkich. Brak śniegu w poważnym stopniu storpedował przygotowania - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Tajner, kurator Polskiego Związku Narciarskiego. - O stabilności formy będziemy mogli mówić dopiero wtedy, gdy zawodnicy oddadzą po 50 - 60 skoków. Myślę, że bardzo dobrym pomysłem Heinza Kuttina był wyjazd na austriacki lodowiec. I nie chodzi tu o tę maleńką skocznię, którą tam sobie zbudowali. Najważniejsze, że Małysz z kolegami założyli narty skokowe, potrenowali pozycję dojazdową. To będzie procentować. Według Tajnera, Małysz ma w tym roku szansę na kolejny wielki sukces, a pozostali? Do Finlandii, oprócz Adama, poleciali Robert Mateja, Marcin Bachleda, Kamil Stoch i Krystian Długopolski. - Kuttin wie jednak, że młodość sama nie skacze. W tym fachu liczy się doświadczenie, które zdobywa się latami - wyjaśnił. - Najważniejsze, że grupa dobrych skoczków z roku na rok się powiększa. Jeśli Mateja czy Bachleda nie spełnią oczekiwań, to Kuttin zawsze może sięgnąć po innych.