"Od wczoraj byliśmy w stałym kontakcie, jako komitet organizacyjny, z Kancelarią Prezydenta RP. Podjęliśmy myślę, że słuszną decyzję, że konkurs się odbędzie mimo tragedii i związanej z nią żałoby narodowej. Nie była to prosta decyzja. Rozważaliśmy wszystkie za i przeciw i postanowiliśmy, że zawody się odbędą" - dodał Tajner. "Pragnę zaznaczyć, że zawody PŚ to nie jest impreza rozrywkowa tyko sportowa. Przyjechało tu wiele ekip, jak również tysiące kibiców, którzy chcą oglądać rywalizację skoczków, dlatego chociażby z tego względu piątkowy i sobotni konkurs dojdzie do skutku. Zawody będą miały okrojoną oprawę, a już dzisiejsze zachowanie kibiców podczas kwalifikacji pozwala nam być spokojny o ich zachowanie" - stwierdził prezes PZN. Jutro o godzinie 11.00 reprezentacje skoczków Polski i Austrii rozegrają na boisku Centralnego Ośrodka Sportu mecz piłki nożnej. Czy wystąpi w nim Adam Małysz? Jego występ w tym spotkaniu stoi pod znakiem zapytania. Orzeł z Wisły chcę bowiem skupić się na piątkowym i sobotnim konkursie.