Dopiero w piątym dniu pobytu reprezentacji Polski na zgrupowaniu w Donaueschingen nad miasteczkiem i hotelem kadrowiczów wyszło słońce. Piłkarze już tradycyjnie na poranny, zamknięty dla mediów trening udali się rowerami. Zajęcia potrwają ponad godzinę, a kolejny raz zawodnicy wybiegną na boisko już na sparingowe spotkanie z FC Schaffhausen (godz. 19:00). Dość tajemniczo zapowiada się sobota na zgrupowaniu. Leo Beenhakker zaplanował atrakcyjny wyjazd, który jednak owiany jest tajemnicą. - Nawet sami piłkarze będą zaskoczeni, co dla nich przygotowaliśmy. Myślę, że gdyby dziś im powiedzieć o tym, to by nie uwierzyli. Nie mogę powiedzieć, co to takiego, bo oni muszą najpierw się dowiedzieć, a chcemy utrzymać wszystko do soboty w tajemnicy - wyjaśniła rzecznika prasowa reprezentacji Marta Alf.