- Pan Drobniewski pracował w PGE GKS na podstawie umowy zlecenia. Ostatnia wygasła z końcem grudnia ub. roku. Nowej nie podpisywaliśmy - powiedział prezes PGE GKS Bełchatów Andrzej Zalejski. W Bełchatowie do poniedziałku nikt jednak nie informował o zakończeniu umowy. Po Nowym Roku Drobniewski jako dyrektor sportowy razem z prezesem Zalejskim uczestniczył m.in. w konferencji prasowej, na której podano informację o rezygnacji z pracy trenera Pawła Janasa. Z dziennikarzami Drobniewski rozmawiał także podczas sparingowych spotkań PGE GKS, które oglądał w towarzystwie prezesa i innych pracowników klubu. Żaden z nich nawet nie wspomniał, że dyrektor sportowy nie pracuje już w PGE GKS. - Po zakończeniu umowy pan Drobniewski pomagał nam społecznie - wyjaśnił Zalejski. Dodał, że nie podjęto jeszcze decyzji, czy na miejsce Drobniewskiego zostanie zatrudniona inna osoba. - Będę na ten temat rozmawiał z trenerem Ulatowskim po jego powrocie do Polski - powiedział Zalejski.